Od czasu do czasu bywam w kuchni jako "cukiernik" naszego domu :)
A skoro dostałam lekkiej obsesji na temat lawendy tak więc musiałam spróbować upiec coś z lawendą.
Po przejrzeniu wielu przepisów okazywało się, że ciągle brak mi jakiegoś składnika w domu tak więc powstał mój własny "zlepkowy" przepis.
Składniki na około 100 ciastek :
370 g mąki tortowej
5 g świeżych kwiatów lawendy
30 g skórki pomarańczowej kandyzowanej
kilka kropli olejku pomarańczowego
230 g masła
100 g białego cukru
50 g cukru trzcinowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 żółtka
Wykonanie :
Mąkę przesiać do miski ,a następnie zetrzeć na tarce o grubych oczkach schłodzone masło.
Trochę cukru , skórkę pomarańczową i lawendę zmielić w młynku .
Następnie dodać te zmielone produkty do mąki ,resztę cukru ,proszek do pieczenia , żółtka i olejek pomarańczowy.
Wszystko szybko wyrobić na jednolite ciasto.
Schłodzić w lodówce przez ok. 30 minut.
Po tym czasie ciasto rozwałkowywać porcjami na stolnicy i wykrawać niezbyt grube ciasteczka .
Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w piekarniku nagrzanym do temp. 180 stopni C przez ok. 15 minut na złoty kolor .
Smacznego :)
Ps. Piekąc ciastka o takim składzie smakowo -zapachowym myślałam, że będą bardziej intensywne w smaku i będzie bardziej je czuć lawendą i pomarańczą ,ale nie :(
Tak więc muszę spróbować upiec je znowu ,ale z suszoną lawendą i dodać więcej olejku pomarańczowego (skórki już wystarczy aby nie były zbyt gorzkie ).
Niemniej jednak są pyszne w smaku i mogę je spokojnie polecić :)
Do puszki z ciastkami włożyłam dodatkowo kwiaty lawendy, może dzięki temu ciastka nabiorą aromatu, chociaż myślę że jest to raczej niemożliwe gdyż wcześniej zostaną zjedzone :)
Ale smaka narobiłaś
OdpowiedzUsuń