piątek, 13 czerwca 2014

Bukszpan

Wprawdzie na tym blogu miało być o lawendzie ,borówce i handmade, ale nie jest to sztywna klasyfikacja tematów więc kto wie może i te inne tematy nie będą takie złe ? :)

Dlatego dzisiaj będzie o bukszpanie.
Dzięki temu ,że musiałam przyciąć swój bukszpanowy żywopłot nasunął mi się pomysł na ten post.

Otóż w polskich ogrodach rośnie bukszpan wiecznie zielony (Buxus sempervirens ), który występuje w całej Europie Południowej i na Kaukazie.
Jest krzewem zimozielonym i długowiecznym, który może osiągać rozmiary od 2-4 metrów i żyć nawet kilkaset lat.
Znosi bardzo dobrze cięcie, dlatego też idealnie nadaje się do formowania żywopłotów, pojedynczych trójwymiarowych figur w ogrodzie, jak i małych ozdób w donicach.
Jako roślina mało wymagająca rośnie dobrze zarówno w cieniu jak i w słońcu, niemniej jednak należy pamiętać ,że posadzona w słonecznym miejscu odwdzięczy nam się ładniejszym wyglądem.
Bukszpan  należy do roślin, które lubią ziemię o odczynie neutralnym lub lekko zasadowym i nie lubią być przesuszane pomimo iż mają mocny system korzeniowy.
Jeżeli chodzi o przycinanie bukszpanu to jest to nieodzowny zabieg pielęgnacyjny dzięki ,któremu będziemy dumni z wyglądu naszego krzewu. Zabieg ten przeprowadzamy kilka razy w roku .
Ja osobiście robię to w czerwcu gdy nowe odrosty już się dobrze rozwiną ,a potem drugi raz we wrześniu .
Dzięki przycinaniu czerwcowemu można uzyskać kolejne sadzonki bukszpanu,które  łatwo ukorzenić.



Robimy sadzonki :
Jak już wspomniałam po przycięciu bukszpanu to co zostało z cięcia można przerobić na materiał sadzonkowy.


W tym celu wyszukujemy odcinki roślin o około 10 cm, które będą miały na końcu łodyżkę lekko zdrewniałą, ale nie zupełnie twardą (starą ).
Ja gdy coś rozmnażam lubię mieć sadzonki z tzw. piętką. Tak naprawdę nie wiem do końca czy to dobrze czy źle,ale tak robię i już :) (wiem są również inne szkoły w tym względzie ).



Można oczywiście robić sadzonki tylko i wyłącznie z pojedynczych odcinków, ale jeżeli mamy ładnie wykształcony "krzaczek" to dlaczego nie spróbować ukorzenić większej formy.
Po przygotowaniu sadzonek należy końcówki zanurzyć w ukorzeniaczu i włożyć po kilka do doniczki z wilgotną ziemią ogrodową.
Ja również uszczykuję końcówki roślin czyli młode listki co wpływa na lepsze ukorzenianie (roślina nie potrzebuje tyle wilgoci do utrzymywania nadmiaru liści), i dodatkowo wpływa to stymulująco na rozkrzewianie się w przyszłości ukorzenionej sadzonki.


Gdy mamy już przygotowane swoje sadzonki jeśli to możliwe  przenosimy je w lekko zacienione miejsce np. pod większe drzewo gdzie spokojnie sobie "rosną". Po kilku miesiącach do pół roku mamy ukorzenione nowe sadzonki bukszpanu.
Czego sobie i Państwu życzę :)


1 komentarz :

  1. Witaj! Uwielbiam bukszpan w ogrodzie, jest bardzo strojny sam w sobie i stanowi tło dla roślin kwitnących. Moje bukszpany pochodzą właśnie z takich sadzonek jak napisałaś. Ubiegłoroczne moje sadzonkowanie nie powiodło się, nad czym ubolewam, coś zrobiłam nie tak,a bukszpany tak wolno rosną! Miłe pozdrówka przesyłam!

    OdpowiedzUsuń