O lawendzie i handmade już trochę pisałam, ale o borówce jeszcze nie.
Tak więc czas na borówkę.
Zacznę może od początku dlaczego i po co borówka.
Otóż borówka wysoka zwana inaczej amerykańską jest rośliną ,która w moim ogrodzie do ubiegłego roku nie pełniła jakiejś szczególnej roli (po prostu mieliśmy kilka krzaków ,które dawały nam smaczne owoce).
Aż do tej wiosny gdy moje zawodowe plany legły w gruzach i szukając jakiejkolwiek alternatywy na zmiany Koleżanka podsunęła mi pomysł abym swój ogród zamieniła w borówkowy.
Jako ,że miałam już kilka krzaków tej rośliny i wiedziałam jak ona się czuje w moim ogrodzie postanowiłam zaryzykować i zrobić ten krok.
Mąż wprawdzie był bardzo sceptyczny względem tego pomysłu gdyż to wiązało się z wycinką innych drzew owocowych i w sumie niezłym nakładem pracy fizycznej (zwłaszcza mojego męża).
Ale koniec końców jest taki ,że mamy borówkowe pole.
Wiem, że wielcy i duzi plantatorzy tylko się uśmiechną widząc to moje małe poletko ,ale na razie, na nasze możliwości (zwłaszcza terenowe) i tak jest ogromne hi hi.
Tak wyglądało mniej więcej nasze pole (jego część ) na wiosnę gdy posadziliśmy krzewy.
A tak wyglądały już pierwsze owoce na nich :)
Jeszcze nie dawno owoce zaczynały dopiero nabierać koloru i wyglądały tak
a dzisiaj niektóre prezentują się już tak :)
I oto pierwsze zebrane owoce :) Tak więc sezon borówkowy mogę ogłosić za otwarty :)
Myślę ,że z wielkości niektórych borówek (kwestia odmiany) mogę być już dumna ,a to dopiero początek :)
Tak ta borówka jest wielkości monety 2 złotowej i nie jest to odosobniony przypadek ,ani wybryk natury :)
Ja niedługo będę w Polsce u mamy i akurat spodziewam się, że będą borówki :-)
OdpowiedzUsuńA sprzedajesz też sadzonkę? Jeżeli nie to czy możesz mi zdradzić jaka to odmiana. Chcę posadzić. A po jagodki trochę za daleko mieszkam.
OdpowiedzUsuńOwszem mam sadzonki do sprzedaży :) W tej chwili mam odmiany Bonus i Chandler, które właśnie mają takie duże owoce :)
OdpowiedzUsuńNo ja się w końcu po te sadzonki wybrać :)
OdpowiedzUsuń