piątek, 31 października 2014

Żurawinowy dżem z owocami


Żurawina wielkoowocowa lub inaczej borówka wielkożurawinowa ( Vaccinum macrocarpon Aiton) to gatunek rośliny wieloletniej z rodziny wrzosowatych. W stanie naturalnym rośnie na mokradłach we wschodniej części Ameryki Północnej, ale oczywiście jest również uprawiana przemysłowo i hobbystycznie. Dzięki swojej wyższej plenności i większym owocom niż nasza rodzima żurawina błotna jak również łatwej dostępności sadzonek również w Polsce ma swoje grono sympatyków.
Jeżeli chodzi o właściwości żurawiny to są one bardzo bogate i myślę ,że każdy o nich słyszał :)
Co do uprawy to powiem tylko tyle ,że jest to kolejna roślina kwaśnolubna w moim ogrodzie, o której kiedyś może jeszcze szerzej napiszę.

Wracając do tematu posta napiszę tylko tyle, że odkąd robię ten dżem mam wspaniałą alternatywę dla powideł śliwkowych ,które służą mi do przekładania ciast. 

Oczywiście większość osób robi tego typu dżem jako dodatek do mięs i słusznie ,bo dzięki temu zjedzone mięso jest łatwiej trawione i unikamy nadmiaru cholesterolu.

Tak czy inaczej mogę tylko tyle powiedzieć, że nieważne jak wykorzystamy ten dżem i tak zniknie z naszej spiżarni :)


PRZEPIS:

1 kg żurawiny 
1,5 kg jabłek lub gruszek 
0,5 kg cukru 
0,5 szklanki wody 

WYKONANIE :

Żurawinę przebrać i dobrze wypłukać, a następnie zmiksować blenderem.
Jabłka lub gruszki ( u mnie w tym roku jabłka) obrać i pokroić na małe kawałki.
Wlać wodę do garnka , dodać cukier i zagotować do powstania syropu.
Do gotującego syropu dodać jabłka lub gruszki i gotować kilka minut aż zrobią się szkliste.
Dodać zmiksowaną żurawinę i gotować jeszcze ok. 25-30 minut od czasu do czasu mieszając.
Po tym czasie gorący dżem przełożyć do uprzednio umytych i wyparzonych słoików.
Odwrócone do góry dnem słoiki owinąć ręcznikiem i pozostawić do wystudzenia. 
Ten sposób wystarcza aby słoiki dobrze "trzymały" , a dżem się nie psuł.

SMACZNEGO :)


A tutaj propozycja zastosowania dżemu :) (białe biszkopty zostały nim przełożone).


Jako ciekawostkę powiem Wam ,że nazwa żurawiny pochodzi od wyglądu jej kwiatów, które przypominają głowę i dziób żurawia.




środa, 29 października 2014

Projekt Seszele

Od zawsze podobał mi się kolor wód otaczających Seszele ( nie mówiąc o plażach). Tak się składa ,że jak spojrzę na kolorystykę włóczek i koralików ,które mam w posiadaniu to w dużej mierze właśnie są to odcienie morskiej zieleni, szmaragdu, turkusu.
Dlatego nie mogło być inaczej i  powstał projekt "Seszele" :) czyli tunika plus naszyjnik ,a z resztki włóczki mały "szyjogrzej".
Tunika została wykonana wg własnego pomysłu wzorem falistym (jedną z jego wariacji ) podwójną nitką : z włóczki Piura plus włóczka merynosowa 100%.
Natomiast naszyjnik to mała plątanina kordonka i koralików :)



















środa, 8 października 2014

Podkładki Lavender

Od czasu do czasu lubię dziergać serwetki na drutach.
Jest to moja odskocznia od innych projektów ,do których potrzebuję większego zaangażowania mojej kreatywności.
Jedynie czego mi wtedy potrzeba to spokoju do skupienia się nad tym co robię.
I tak oto powstały dwa komplety serwetek po 6 sztuk każdy w kolorze ..... oczywiście lawendowym, a konkretnie w dwóch jej odcieniach :)
Zrobiłam je z grubszej bawełny Drops Safran nr 53 i  54.
Więcej szczegółów tutaj i tutaj
Wzory serwetek pochodzą z gazetki Sabrina Robótki Extra 2/2012
Kolory serwetek  na zdjęciach wyszły trochę przekłamane ,ale myślę że pierwsze zdjęcie oddaje je najlepiej.